Próby fotografowania lelków to czas poświęcony na godzinę przed zachodem słońca i godzinę przed wschodem słońca. Aby nie marnować czasu w ciągu dnia poszukiwaliśmy w lelkowym lesie innych ciekawych gatunków, oczywiście z priorytetem nastawionym na ptaki. Wszechobecne wilgi, tradycyjnie niedostępne w koronach drzew. Tym razem na odsiecz przyszły świstunki leśne i dwóch przedstawicieli gadów - padalec i nowy dla mnie gatunek- żmija zygzakowata. Żmije mogą mieć bardzo różną kolorystykę. Mi trafiła się żmija o rdzawym ubarwieniu, ale bywają szaro-czarne. Chyba fotografowałem młodego osobnika, bo był naprawdę filigranowy. Punktem odniesienia są elementy runa leśnego pokazujące jak maleńka jest fotografowana żmija - jedyny gatunek jadowitego węża występujący w Polsce.