Tak, jak pisałem w informacjach o turkawce, siniak pojawił się na chwilę i to w znacznej odległości. Powstało kilka dokumentacyjnych zdjęć, i to na tle nieba. Jednym słowem najgorszy możliwy scenariusz powstania zdjęć. Powstało niezbędne minimum dokumentujące nowy gatunek na tomaklfoto.pl, ale jak tak to już bywa w fotografii przyrodniczej od czegoś trzeba zacząć. Jedne galerie o dokumentacyjnej treści powstają, w drugich widać znaczną poprawę w jakości prezentowanych zdjęć. Waga siniaka to około 300 gramów, a rozpiętość skrzydeł to około 65 centymetrów.
Z ostatniej chwili - 04/2016
No cóż, jedne zdjęcia dokumentacyjne zostają zamienione innymi dokumentacyjnymi. Przejeżdżając powoli polną drogą około 6 rano zobaczyłem po prawej stronie zrywającą się nagle parę gołębi żerujących na polu. Dość dziwne, ale kilkanaście metrów dalej podobna sytuacja. Wiedziałem już, że to nie gołębie domowe, ale dwie pary siniaków. Ptaki były bardzo płochliwe. Założyłem konwerter 2X w nadziei, że będzie jeszcze kolejne spotkanie z tymi ptakami. I było. Trzecia para siniaków w dość znacznej odległości żerowała na polu. Udało się wykonać kilka zdjęć, ale kiepskiej jakości. Zdjęcia obecnie prezentowane w galerii są i tak lepsze od wcześniejszych, bo nie na tle nieba. Najważniejsze, że wiadomo gdzie warto wrócić, aby wykonać lepsze zdjęcia. Oby tylko siniaki nie zmieniły swych miejsc żerowania, no i znalazł się czas na ich wykonanie...
Z ostatniej chwili - 05/2016
Prawie dwa dni w "drapieżnikowej" ptasiej czatowni, w spartańskich warunkach, nie zaowocowały wykonaniem ani jednego zdjęcia ptaka drapieżnego. Nie będę wyliczał jak piękne i rzadkie drapieżniki miały się pojawić, ale tak to już bywa w fotografii przyrodniczej, zwłaszcza w okresie obfitości pożywienia. Trochę na pociechę chyba, pojawiły sie siniaki. Odległość wymagała zastosowania konwertera, a i brak światła nie pozwolił na wykonanie lepszych zdjęć, ale i te wykonane są zdecydowanie lepsze od dotychczasowych. Nastąpiły zmiany w galerii.
Z ostatniej chwili -06/2017
Koniec z dokumentacyjnymi zdjęciami siniaków na mojej stronie. Sfotografowanie siniaków do łatwych nie należy, bo to bardzo skryty ptak. Próbowałem kilkukrotnie i zakończyło się to jedynie dokumentacyjnymi zdjęciami. Ale wreszcie przyszedł ten czas to miejsce w którym udało się zamienić dokumenty na dużo lepszej jakości dynamiczne zdjęcia w locie tego gołębia. Ten czas przyszedł podczas prawie całodniowego wyczekiwania na niedźwiedzie i wilki. No cóż, nie zawsze pod czatownią coś się działo. Czasami były wyłącznie siniaki, grzywacze i kruki. Siniaki przylatywały czasami w małych stadach. Były bardzo niespokojne i bojaźliwe. Siadały na ziemi, by po chwili pod byle pretekstem poderwać się w powietrze, zatoczyć nad polaną kółko, dwa i znów siadały na łące. To wystarczyło, aby w dziesiątkach prób wykonać lepsze zdjęcia siniaków, takie dynamiczne jakie najbardziej lubię. Dotychczasowe zdjęcia trafiły do archiwum, a galeria przebudowana i uzyskała status 3 gwiazdkowej, ciekawej galerii. Takie zmiany odnotowane być muszą i zaprezentowane w nowościach.