Pierwsze zdjęcie puszczyka zrobiłem dzięki niewielkim opadom deszczu i mojej determinacji. Mimo kiepskiej aury spacerowałem po sosnowym lesie, z niewielka ilością drzew liściastych. Dzięki mżawce ściółka leśna była na tyle wilgotna, że chodząc po lesie nie było słychać odgłosów łamiącego się igliwia i liści. Idąc spokojnie bacznie obserwowałem las, gdy nagle jedno z drzew miało na wysokości kilku metrów nienaturalne uwypuklenie. Gdy się zbliżyłem okazało się, że to sowa, a dokładniej puszczyk- pierwsza sowa, jaka zobaczyłem w naturalnym jej środowisku. Spokojnie ustawiłem obiektyw wykonałem kilka zdjęć i czekam, aż obróci głowę, aby wykonać zdjęcie portretowe. Pewnie w ściółce jakiś gryzoń, tak przyciągnął jej uwagę, że miałem czas i komfort ustawienia warunków ekspozycji zdjęcia. Niestety po obróceniu głowy, kontakt wzrokowy trwał kilka sekund, po czym puszczyk, bezszelestnie zesunął się z gałęzi, na której siedział, i bezszmerowo odleciał , manewrując w gęstwinie lasu. Kilka sekund a piękne wrażenia na całe życie. Puszczyk, jest najpopularniejszą naszą sową. Waga jego dochodzi do około pół kilograma, przy rozpiętości skrzydeł około metra.
Z ostatniej chwili – maj 2013
Jedna drobna podpowiedź i w środku wsi, w niewielkim parku można zaobserwować młode puszczyki. Coraz trudniej je wypatrzyć , z uwagi na coraz większą ilość liści, a ustawienie się z aparatem, to już czysta ekwilibrystyka. Młode puszczyki bardzo wcześnie opuszczają gniado/dziuplę i dalej przesiadują kilka tygodni na pobliskich gałęziach, gdzie przy odrobinie szczęścia dorosną do postaci dorosłego osobnika. Często się bowiem zdarza, że trudno im wysiedzieć w miejscu, wiercąc się, kręcąc spadają z drzewa. Jako młode osobniki są pokryte puchem chroniącym, je przed zimnem, a nie umożliwiającym latania. Jeżeli wykorzystując pazury i ostry dziób wejdą z powrotem na bezpieczną wysokość (a nie jest to dla nich proste), to doczekają się ich pierwszego lotu, jeżeli nie staną się posiłkiem innego drapieżnika. Fotografując młode puszczyki z ziemi, z podejścia miało się dość dziwne uczycie bycia obserwowanym, przez nie. Puszczyki siedząc wysoko na drzewach spokojnie spoglądały w dół z zaciekawieniem. Szkoda, że rodziców nie udało się wypatrzyć w pobliżu. Zasiliłyby bardzo skromną, jak do tej pory, moja galerię puszczyków.
Z ostatniej chwili – luty 2015
Dodałem dwa zdjęcia puszczyka, może nie najlepszej jakości, ale wykonane w parku miejskim w Poznaniu!!!!
Z ostatniej chwili 04/2016
Dodałem własne nagranie głosu puszczyka. W przyhotelowym parku w Białowieży nie było trudne nagrać głos tego ptaka.
Z ostatniej chwili- 03/2018
Ta galeria powstaje zdjęcie po zdjęciu na przestrzeni lat. Tym razem puszczyk pozował w poznańskim parku niewzruszony spacerowiczami. Dodałem kilka zdjęć, bo o zdjęcia sowy niełatwo i mam nadzieją, że nadarzy się jeszcze okazja na kolejne.
Z ostatniej chwili- 08/2020
Zmieniłem nagranie głosu puszczyka. Tym razem nagranie powstało w Mikoszewie i nagrałem głos dwóch puszczyków, które odzywały sie niedaleko naszego hotelu.
Z ostatniej chwili-12/2020
Historia budowania tej galerii podobna jak z krogulcem. Co jakiś czas uda się zrobić pojedyncze zdjęcie tego ptaka. W parku miejskim w Łazienkach siedział w zagłębieniu drzewa. Spotkanie z sową zawsze trzeba odnotować w informacjach, ale zmiany zbyt małe, aby puszczyk trafił do nowości.
Z ostatniej chwili-03/2021
Tym razem dodałem kilka zdjęć puszczyków z parku miejskiego w Poznaniu.
Z ostatniej chwili-06/2023
Wreszcie zbiór przypadkowych zdjęć, robionych w parkach zostaje zastąpiony znacznie ciekawszym zbiorem zdjęć puszczyka. Tym razem sesja nie była przypadkowa. Jurek podziękowania za zaproszenie w dość niesamowite miejsce. Niewielkie skupisko drzew, głównie dębów upodobały sobie puszczyki. Sowy w tym niewielkim lesie dają co chwila o sobie znać, ale aktywne są nocą. Na szczęście godzinę dwie przed zapadnięciem zmroku puszczyki rozpoczynały swoją aktywność. To już wystarczyło, aby wykonać zdjęcia. A nie było łatwo, ponieważ w lesie było dość ciemno, a przeloty sów, niczym nie sygnalizowane, były bezszelestne, i krótkie. Ale ostatecznie jest powód do zadowolenia, bo zmiany w galerii są olbrzymie i trzeba to odnotować w nowościach i zmienić status galerii na bardzo dobrą. Jurek, jeszcze raz podziękowania za ten puszczykowy weekend!

Z ostatniej chwili -08-2024 Do galerii dodane zostały nowe, dynamiczne ujęcia puszczyka. Jak to często bywa z nocnymi sowami, brakowało trochę światła, a sowa utrzymywała znaczny dystans. Niemniej jednak, nowe zdjęcia wprowadziły duże urozmaicenie do mojego dotychczasowego dorobku tego gatunku. Z tego powodu galeria ta stała się jedną z moich ulubionych.