Dzięcioł czarny, to największy z naszych dzięciołów. Waga jego ciała to około ćwierć kilograma, a rozpiętość skrzydeł przekracza 70 centymetrów. Niestety jest bardzo płochliwy i trudno przez to go fotografować. Wykonane zdjęcia są bardziej przypadkiem, niż wyczekiwaniem w prawdopodobnym miejscu jego wystąpienia. Poruszając się spokojnie i względnie bezszelestnie po lesie, udaje się czasami go dostrzec, zwłaszcza, że jego ubarwienie i gabaryty, sprzyjają temu. Dość duży, niemal całkowicie czarny z jaskrawą czerwoną „czapeczką”, daje się zauważyć. W miejscu żerowania jest na tyle zaabsorbowany jedzeniem, że nie wykonując gwałtownych ruchów da się przez chwilę fotografować. Niestety po wykryciu naszej obecności na pewno odleci.
Z ostatniej chwili – 08/2013
Jak to zwykle bywa w fotografii przyrodniczej, na jedno człowiek się zasadza, a zupełnie inne zwierzęta dadzą się uwiecznić. Tym razem, bez większego maskowania, celem fotograficznym miały być bobry. Widziano je kilkakrotnie w przepięknym miejscu, ba, nawet lekceważyły człowieka bawiąc się beztrosko. Tak wiec, bez zastanowienia ( Andrzej dziękuję za informację) na następny dzień, w godzinach popołudniowych zasiadłem i czekam. W międzyczasie dały się sfotografować kowaliki. W okolicy, dość hałaśliwie się zachowując, latały trzy dzięcioły czarne. Szkoda, że czatownia nie była porządnie postawiona, a jedynie była przepierzeniem od strony bobrów. Tak więc trzeba tam wrócić, wcześniej ustawić czatownię i powstaną anatomiczne zdjęcia dzięcioła czarnego. Udało się nagrać bez trudu ich odgłosy. Szkoda, że wykonane zdjęcia powstały przy kiepskim, już wieczornym świetle. Wstyd powiedzieć o nastawieniach czułości naświetleń. Ale cóż była to już godzina 19- sta w dość gęstym lesie wobec „bezbobrza” uwieczniłem aktywne tam dzięcioły czarne.
Z ostatniej chwili – 02/2015
Dodałem kilka zdjęć, chyba najciekawszych, jak dotąd.
Z ostatniej chwili - 05/2018 Andora
W przerwie fotografowania głuszców nadarzyła się okazja, by fotografować dzięcioła czarnego. Gatunek dość trudny i jak dotąd na przestrzeni lat nadarzyły się tylko trzy okazje na fotografowanie tego ptaka. Ta czwarta próba, w Andorze, chyba była najciekawsza. Powstały najlepsze, do tej pory moje najciekawsze zdjęcia tego ptaka i galeria została przebudowana.