Nie pamiętam ile razy wyprawiałem się “na dzięcioła zielonego”. Widziałem go wielokrotnie, ale zrobienie zdjęcia to zupełnie inna sprawa. Jest bardzo płochliwy i chyba jest go naprawdę niewiele, bo w jego poszukiwaniach zrobiłem wiele zdjęć dzięcioła dużego, średniego, czy dzięciołka, nie zaś jego samego. Dzięcioł zielony jest dość osobliwy, bo w jego menu dominują mrówki i bez kwasu mrówkowego w swoim menu, nie może się obejść. Często żeruje na ziemi, rozkopując mrowiska. Czyni to nawet zimą. Jestem pod jego wrażeniem i zapewniam, że ta galeria będzie się z czasem stale powiększać, o ile pozwoli mi na to sam dzięcioł zielony oczywiście -zobaczymy?
Z ostatnich chwili – 07/2013
Oj, radość wielka, że wreszcie galeria dzięcioła zielonego przestała być galerią jednego zdjęcia. Co do ich jakości, to można mieć jeszcze wiele życzeń i postulatów pracy nad tym gatunkiem. Niestety dzięcioły zielone są o tyle trudne do fotografowania, że jak nie znajdzie się ich ulubionego mrowiska, miejsca żerowania, i cierpliwie wyczeka na ich przylot, to wszystkie inne są dziełem szczęścia, przypadku. Bez wątpienia nie poprzestanę na przedstawionych zdjęciach, bo mam słabość do tych pięknych, niemałych, skrytych ptaków. Choć z ich skrytością bywa różnie, bo widziałem je już kilka razy na obrzeżach osiedli ludzkich, gdzie prawie przelatywały mi nad głową. Ale wykonanie wartościowego zdjęcia to już zupełnie inna sprawa. Tak więc w przypadku tego gatunku broni jeszcze nie składam i z czasem przedstawię godne tego gatunku, piękne zdjęcia.
Z ostatniej chwili-10/2013
Nareszcie radykalna poprawa jak dotąd dokumentacyjnych zdjęć dzięcioła zielonego. Podziwiam tego ptaka, ale ciągle nie mogę wykonać jemu takich zdjęć, jak udało sie zrobić świergotkowi łąkowemu na pierwszej sesji. Ironią losu jest fakt, że wiele razy próbowałem wykonać zdjęcia dzięcioła zielonego i jak widać bezskutecznie lub z marnymi, dokumentacyjnymi efektami. A tym razem, siedząc na ambonie w oczekiwaniu za jeleniami (jeden przyszedł) kilkadziesiąt metrów po prawej stronie żerował dzięcioł zielony. Te kilkadziesiąt metrów to trochę za dużo jak na średniej wielkości ptaka, ale bezsprzecznie są to najlepsze zdjęcia dzięcioła zielonego jakie wykonałem, zwłaszcza te z jego długim wysuniętym językiem. Mam nadzieję, że jeszcze będzie sposobność poprawienia prezentowanych zdjęć, tego przepięknego ptaka, ale te już czynią galerię urozmaiconą, w której można podziwiać w kilku ujęciach dzięcioła zielonego. Zapraszam
Z ostatniej chwili - mroźny styczeń 2014
Ta galeria powstaje z wielkim trudem, ale pojawiają się w niej zdjęcia coraz lepiej ukazujące piękno tego dzięcioła. I znów wszystko przez przypadek... W mroźny styczniowy poranek, wybraliśmy się z Teściem nad Wartę ( minus 15 stopni). Mroźna temperatura utrzymuje się od kilku dni, zatem szukaliśmy nad Wartą skupisk ptaków, które przeniosły sie z zamarzniętych stawów i jezior. Niestety widzieliśmy tylko prócz setek kaczek krzyżówek, kilka kormoranów i gągołów. Nieoczekiwanie udało się zaobserwować dzięcioły zielone, gile i czyże. A więc gatunki, których się nie spodziewaliśmy. Wykonałem kilka zdjęć, na tyle udanych, że przebudowałem galerię dzięcioła zielonego. Nie są to jeszcze zdjęcia, które nasycają mój apetyt na uwieńczenie tego ptaka, niemniej jednak są zdecydowanie lepsze od dotychczasowych. Jak już pisałem wcześniej dzięcioł zielony to gatunek, do którego bezsprzecznie mam słabość, tak więc - trafia do nowości. Zapraszam
Z ostatniej chwili 05-2014
Obserwując żołny, nagle po prawej stronie mojej czatowni wylądował dzięcioł zielony. Kilka zdjęć zasila galerię, która powstaje bardzo powoli i nie oddaje jeszcze piękna tego ptaka. Ale skoro udało się z derkaczem to i na dzięcioła przyjdzie czas...
Z ostatniej chwili 07/2014
Po wielu próbach fotografowania dzięcioła zielonego, wreszcie nadszedł dzień radykalnej przebudowy galerii. Od rana z Robertem (pozdrawiam) próbowaliśmy znaleźć wójcika, ale prócz przegapienia najlepszego światła nic nie udało się sfotografować. Przeszliśmy do miejsca, gdzie najprawdopodobniej miały żerować dzięcioły zielone. I tak też się stało. Dzięcioły bez trudu dały się sfotografować, szkoda trochę, że to młode osobniki, a nie pięknie wybarwione wczesną wiosną dorosłe osobniki. Niemniej jednak, tylko kilka w galerii pozostało starych zdjęć, a nowe w lepszej jakości i ilości tworzą prezentowaną galerię.
Z ostatniej chwili- 11/2017 - Hiszpania
Nie powstały jakieś spektakularne zdjęcia dzięcioła zielonego, ale jedno zdjęcie trzeba dodać na pamiątkę spotkania z odmianą iberyjską tego ptaka. Różnica pomiędzy naszym dzięciołem a podgatunkiem występującym na Półwyspie Iberyjskim jest taka, że nie ma on czarnej obwódki wokół oka (Picus sharpei).