Od kilku miesięcy (08/13) nie zaprezentowałem jakiś godnych nowości. Tym większe zadowolenie z ostatniego czatowania na podmokłych łąkach, na których rzeczywiście ma się wrażenie przejścia w inny, piękniejszy wymiar, nie mówiąc już o zdjęciach. Podmokłe łąki otoczone polami ornymi wyglądają niepozornie, zwyczajnie. Ale już po kilkudziesięciu minutach od przejścia w zamaskowaną pozycje leżącą, roztaczają się widoki nie do zobaczenia bez maskowania. Pliszki, sieweczki, łęczaki, jaskółki, co chwilę można dostrzec na niewielkim skrawku tej podmokłej łąki. Wymienione gatunki dało się dość łatwo fotografować, ale największa radość z wyjazdu jest wówczas, gdy się wraca ze zdjęciami nowego gatunku, ba i w to ilości umożliwiającej zbudowanie galerii i wprowadzenia ich do „nowości strony”. Więc nie muszę tłumaczyć, jaką radość sprawiły mi dwa bekasy żerujące tuż po lewej stronie obiektywu, które obserwowałem po raz pierwszy. Wiele razy podziwiałem cudze zdjęcia tych siewkowców, ale dopiero własna obserwacja pozwala uświadomić sobie o ich filigranowej wielkości. Kszyki wagą nie przekraczają 180 gramów, przy rozpiętości skrzydeł około 40 centymetrów. Są jak większość tej wielkości ptaków bardzo płochliwe i bojaźliwe. Przelatujący nieopodal błotniak zawsze powodował, iż kszyk przestawał żerować i siadał na ziemi obserwując w bezruchu latającego lotem patrolowym drapieżnika. Jego długi dziób bardzo sprawnie penetrował błotnistą i obficie nawodnioną łąkę, co chwila coś z niej pożywnego wybierając. Od jakiegoś czasu nagrywam głosy ptaków, niestety tym razem mimo, że kilka razy bekasy podrywały się do lotu, nie udało się nagrać ich odgłosu. Także problemem podczas prób nagrywania było tło tych nagrań, a właściwie hałas jaki wydawały dwa nieopodal pracujące ciągniki rolnicze. Szkoda, bo od tych odgłosów właśnie pochodzi ich nazwa. Tak więc, jest nad czym pracować, aby uzupełnić galerię o samodzielnie nagrane odgłosy tego ptaka.
Z ostatniej chwili 06/2014 – Islandia
Bekasów na Islandii było też sporo. Często, zwłaszcza rano, przesiadywały na przydrożnych słupkach ogrodzeniowych. Można było wykonać zdjęcia z samochodu, ale często po chwili odlatywały, na tyle daleko, że na tym kontakt się kończył. Ciekawe rozmyte tło pozwoliło na wprowadzenie nowych zdjęć do galerii, ale bekasy będę pamiętał z innego jeszcze powodu. Często latały krążąc po okolicy wydając swój charakterystyczny odgłos. Często, kiedy chciałem nagrać odgłosy innych ptaków, skutecznie przeszkadzały mi w tym i musiałem czekać aż odlecą. Zmiana w galerii kszyków jest znaczna, bo mimo, że wszystkie zdjęcia wykonane były bez maskowania, to jednak odległość z której były wykonane była znacznie mniejsza w dość ciekawym, porannym oświetleniu. O zdjęcia dynamiczne było bardzo trudno z uwagi na gabaryty i szybkość lotu ptaka.
Z ostatniej chwili 08/2014
Tak blisko bekasa nie udał mi sie być nawet w Islandii, gdzie jest dość powszechnym gatunkiem. Bekas żerował dosłownie kilka metrów od czatowni, że zdjęcia są niewiele kadrowane. Wiele się zmienił w galerii i trzeba to odnotować. W tym dniu powstały też zdjęcia brodźca piskliwego, sieweczki rzecznej i wodnika.
Z ostatniej chwili - 07/2015
W oczekiwaniu na biegusa arktycznego powstało kilka zdjęć kszyków. Nastąpiła przebudowa galerii.

Islandia-wykaz j.polski