Wykaz alfabetyczny

Zdjęcia rybitwy wielkodziobej wykonane w RPA nie są może jakieś spektakularne, bo ptaki były zawsze w znacznej odległości i bez konwertera 1,4 i kadrowania nie obyło się, ale to przecież kolejny gatunek z listy polskich ptaków, więc galerię trzeba założyć. W naszym kraju nie jest częstym gościem i pojawia się wyłącznie na przelotach. Zasięg występowania tego ptaka jest dość imponujący, bo poza Antarktydą i Ameryką Południową można go spotkać na każdym kontynencie.
Z ostatniej chwili -12/2018 Sri Lanka
Z ostatniej chwili-01/2022-Egipt

Prezentowane zdjęcie rybołowa wykonane było przypadkowo i jak sądzę, podczas ich przelotów, a nie w okolicy gdzie występują. Fotografując na stawach hodowlanych, nagle zobaczyłem nad głową sylwetkę dużego ptaka drapieżnego. Zdążyłem wykonać zdjęcie, by w domu się dopiero przekonać, że jest to rybołów. Ten duży ptak drapieżny jest obecnie skrajnie nieliczny. Szacuje się, że jest ich w Polsce już zaledwie kilkadziesiąt par. Sam w sobie jest trudnym obiektem westchnień fotografów przyrody i to nie tylko z powodów jego rzadkości.

5 rano , piękny słoneczny poranek, na pozór zwykła, dość podmokła łąka. Wszechobecna rosa na trawie. Dookoła polna i asfaltowa droga, w oddali jakieś zabudowania, sylwetki jakiś ptaków. Magia tego miejsca zaczyna roztaczać swoje uroki w miarę, jak się zbliżamy do łąki. Zamieszkuje tam cała kolonia rycyków! Mimo, iż szacuje się, że rycyków w Polsce jest kilka tysięcy, to jednak bardzo rzadko można je spotkać, nie mówiąc już o fotografowaniu. Rycyk to dość duży ptak z rodziny bekasowatych. Waga jego dochodzi do 0,5 kg przy rozpiętości skrzydeł około 75 cm.

Żyje w północnej Europie i Azji. W Polsce widywany na przelotach, najczęściej w małych stadach. Takie właśnie małe stado udało mi się zaobserwować w Świnoujściu w październiku. Rzepołuchy nie były specjalnie płochliwe. Zachowując około 10 metrów można je było fotografować, ale nie trwało to zbyt długo. Co chwila stadko się zrywało, ale nie odlatywało daleko i warto poczekać, by spokojnie podejść do ich następnego miejsca żerowania. Wielkością i zachowaniem przypomina mi niedawno fotografowanego kulczyka królewskiego.