W swoim dorobku fotograficznym mam już pięć gatunków kulonów, ale tego, na którym mi najbardziej zależy, należącego do fauny Polski, nie miałem. Kilka prób fotografowania poza Polską spełzło na niczym. Tym razem po raz pierwszy zobaczyłem kulona, ale zdjęcia mają jedynie dokumentacyjny charakter. Nie wiem, dlaczego nasz europejski kulon jest tak odmienny w zachowaniu, tak bojaźliwy.  Wszystkie inne kulony były fotografowane za dnia, z odległości kilku, kilkunastu metrów. Zamierały w bezruchu, myśląc chyba, że są niewidoczne, pomagając tym samym w fotografowaniu. Kulony w Hiszpanii zachowywały duży dystans uniemożliwiający wykonanie dobrych zdjęć. Jedyna szansa to niewielkie oczko wodne, które było w okolicy jedynym źródłem wody. Kulony są aktywne nocą, ale o zachodzie słońca była szansa, że się pojawią przy wodzie. Niestety pogoda nie dopisała. W tym dniu było dość chłodno i mimo kilku godzin wyczekiwania, aż do zmroku, żadnych sukcesów. Przed odjazdem udało się słyszeć je w oddali i powstało krótkie nagranie głosów kulonów. No cóż, obiecałem sobie, że już nie będę zakładał galerii o dokumentacyjnej zawartości, ale dla tak trudnego gatunku, i to z listy fauny Polski, trzeba się wyłamać i odnotować to w postaci bardzo skromnej, jak na razie, galerii kulona na mojej stronie.
Z ostatniej chwili-10/2023 - Włochy
Wreszcie dokumentacyjna galeria kulona odchodzi w niepamięć. Wreszcie udało się zrobić lepsze zdjęcia kulona należącego do fauny Polski. Jedyna z 7 galerii kulona na mojej stronie, która miała status galerii dokumentacyjnej. Do czasu spotkania grupy kulonów we Włoszech. Także i tym razem nie było łatwo. Jakiekolwiek wyjście z samochodu powodowało  odlot ptaków. Jest to pewnie następstwem polowań na ptaki. Zrobiliśmy safari i to poskutkowało. Można było zbliżyć się na znacznie mniejszą odległość i wreszcie powstały lepsze zdjęcia.

Hiszpania 06/2019 POLSKI