Będąc w Iguazú, nawet nie interesując się ptasimi pięknościami należy odwiedzić miejsce, które chyba w świecie należy do rzadkości. Każdy taksówkarz zna to miejsce w Iguazú i za parę dolarów przywiezie do tego niesamowitego, kolibrowego ogrodu. Sam bilet wejściowy, to tez symboliczna opłata. Miejsce niczym się nie wyróżniające. Od wielu, wielu lat, na niewielkiej przestrzeni przydomowego ogródka, jego właściciel rozwieszał liczne poidełka dla kolibrów.
Wykaz alfabetyczny
Nektareczek czarny
Kolibrowe
Dokumentacyjne |
Nektarnik brązowy
Wróblowe
Bardzo dobre |
Nektarnik ciemnogardły
Wróblowe
Nektarnika ciemnogardłego udało się spotkać kilka razy, oczywiście zawsze w okolicy gdzie występowały kwiaty. Niestety spotkania były krótkie i nie pozwoliły na wykonanie zdjęć dostatecznie pokazujących piękno błyszczącego na ciemno-niebiesko podgardla samca. Dymorfizm płciowy jest bardzo wyraźny u tego gatunku. Na prezentowanych zdjęciach widać i samca i samicę. Podgardle samicy jest żółte i nie ma odbijających niebieskich piór. Nektarniki żywią się głównie nektarem, choć w okresie wychowu piskląt nie pogardzą małymi owadami. Dostateczne |
Nektarnik czarnoskrzydły
Wróblowe
Tanzania-12/2017 Bardzo dobre |
Nektarnik długodzioby
Wróblowe
Dobre |
Nektarnik dwuwstęgi
Wróblowe
Cóż, fotografowałem już ptaki w różnych miejscach i okolicznościach, ale w asyście ochroniarza wyposażonego w kałasznikowa - jeszcze nie. Ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Tym razem było to w Tanzanii. Przyjechaliśmy na kemping, który tym razem okazał się niewielkim trawnikiem położonym pośród drzew na wysokości około 2 600 metrów. Tak, tak, prócz trawy i pięknej zieleni nie było żadnej infrastruktury turystycznej. Ale jak chce się mieć ciekawy portfel zdjęć z Afryki, trzeba odwiedzić różne miejsca i czasami znosić niedogodności. Bardzo dobre |
Nektarnik fioletowy
Wróblowe
Dobre |
Nektarnik piękny
Wróblowe
Tanzania-12/2017 Bardzo dobre |
Nektarnik stalowy
Wróblowe
Dostateczne |
Nektarnik szkarłatny
Wróblowe
Obserwując nektarniki w RPA, na skutek podobieństw w zachowaniu i kolorystyce ubarwienia, ma się skojarzenia z kolibrami występującymi w Nowym Świecie. Ale na tym się kończą podobieństwa. Trudność fotografowania kolibrów na Kostaryce czy Argentynie (oczywiście w specjalnych miejscach ich „dokarmiania”) polega jedynie na refleksie fotografa. Tymczasem podczas pobytu w RPA udało się zaobserwować kilka gatunków nektarników, ale jak to bywa w RPA, ze zrobieniem zdjęć już był problem, i to duży. Powstały zdjęcia, które mimo użycia konwertera i tak musiały być kadrowane. Dostateczne |