Wykaz alfabetyczny

Jeden, jedyny wąż uwieczniony przeze mnie  w Australii. Widzieliśmy oczywiście i większe na drodze, ale były niestety nie żywe (kolizje z samochodami) . Mimo, że jest to wąż nadrzewny, nam dał się uwiecznić na drodze i to podczas krótkiego opadu deszczu. Węże trudne są w fotografowaniu, bo długi tułów niestety nigdy nie będzie ostry w pełnym zakresie. Ustawianie nawet wysokich przesłon, zwiększających głębię ostrości nie daje zadowalających efektów. Oczywiście jest to możliwe podczas pleneru z dostateczną liczbę światła.

Cudokaczka fotografowana była w parku w Buenos Aires. Wprawdzie udało się uwiecznić samca i samicę, ale niestety nie było więcej okazji, aby wykonać i więcej i ciekawszych zdjęć. Szkoda, bo to przepiękna kaczka. Na tyle urodziwa, że doceniają jej urodę hodowcy i jest hodowana w warunkach sztucznych. Jest ozdobą stawów i oczek wodnych także w Europie, choć część z nich to właśnie uciekinierzy z hodowli. Podobnie jak w naszych warszawskich Łazienkach mandarynki i karolinka. Naturalnie występuje w Ameryce Południowej, od Brazylii po Patagonię na południu Argentyny.

Mam wielki niedosyt jeśli chodzi o cukrzyka na mojej stronie. Cukrzyk fotografowany był z kolibrami i był tam częstym gościem. Niestety, zaabsorbowany setkami prób wykonania kolibrom satysfakcjonujących zdjęć, nie wykonałem dostatecznej liczby zdjęć na ciekawą galerię cukrzyka. Tak to się już dzieje podczas pobytu za granicą, że całą uwagę przyciągają gatunki, które w nowym otoczeniu są dość rzadkie, trudniejsze do sfotografowana. A jeśli w naszej świadomości jakiś gatunek nie należy do rzadkości, to wydaje się, że w każdej chwili można do tematu wrócić.