Niniejszy komentarz jest uzupełnieniem tekstu o nurze rdzawoszyim, którego wykonałem znacznie więcej zdjęć niż nura czarnoszyjego. A szkoda, bo przez chwilę fotografowana para tego nura bardziej mi przypadła do gustu niż nur rdzawoszyi. Są rzeczywiście, piękne, wręcz w tej skandynawskiej scenerii doskonałe. Niestety zbiornik na którym go fotografowałem należał, do tych średnich, jak nie większych. Z każdą sekundą malały sylwetki ptaków, aż do chwili, gdy straciło to sens. I tak, przedstawione zdjęcia są mocno kadrowane, ale takich zdjęć z podejścia do zbiornika w Polsce byłby trudno wykonać. Nur czarnoszyi może być nieco cięższy od nura rdzawoszyjego. Poza tym sylwetki ptaków są niemal identyczne. Dopiero zbliżenie ukazuje, jaki gatunek jest fotografowany. Mam nadzieję, że ta „startowa” galeria szybko zmieni swą zawartość, tak pod katem jakościowym, jak i ilościowym.