Niestety gile w Polsce można zaobserwować wyłącznie zimą i a o samą obserwację coraz trudniej. Moje pierwsze zdjęcie gila, było jak to nazywam, zdjęciem kontaktowym, czy dokumentacyjnym. Po jednym pstryknięciu kontakt został zerwany. Gile zimą nie trudno wypatrzyć, zwłaszcza ze względu na charakterystyczne czerwone upierzenie samców. Niestety, mimo licznych spacerów i prób obserwacji, ustawionych karmników, przez dwa lata nie udało się wykonać kolejnych zdjęć, pokazujących urok tego ptaka. Jedna drobna podpowiedź, gdzie przy parkingu ma żerować stado gili i udało się wykonać kilka udanych zdjęć, które radykalnie odmieniły moją galerię tego gatunku. Nie panowały wprawdzie takie warunki oświetleniowe jakbym sobie tego życzył, a ciągły ruch na parkingu straszył ptaki, ale kolejny efekt jest już zadowalający. Gil to niewielki ptak, waga jego nie przekracza 30 gramów, przy rozpiętości skrzydeł niespełna 30 cm. Z racji uroku i trudności w fotografowaniu gili na pewno jeszcze wrócę do tego ptaka, przy pierwszej nadarzającej się okazji. Duże kontrastowe światło znacznie utrudnia to zadanie.
Z ostatniej chwili - mroźny styczeń 2014
Z uwagi na panujące mrozy można było się tego spodziewać, że uda się sfotografować gile. Na początku małe stadko żerowało na jesionie i to o tyle dobrze, że prawie na wysokości wzroku. Powstało kilka zdjęć z bliskiej odległości o ciekawej barwie światła. Po chwili stadko zredukowało się do jednej pary, ale za to pozwalające sobie wykonać zdjęcia z bardzo bliskiej odległości. Patrząc na dotychczasowe zdjęcia i ilość nowopowstałych, należało przebudować galerię, co niniejszym uczyniłem i zapraszam do niej.
Z ostatniej chwili – 04 / 2014- Szwecja
Kilka zdjęć wykonanych w Szwecji, podczas przerwy w wieczorno- porannych czatowaniach na głuszce zasila galerie gila. Gile występowały w towarzystwie sikor, czeczotek, zięb.
Z ostatniej chwili – 05/2015
Dodałem praktycznie jedno zdjęcie gila, ale było to najbliższe moje spotkanie z tym ptakiem. Godzinę po wschodzie słońca gil usiadł na świerku przy moim balkonie w hotelu w Zakopanem. Światła było nieco za mało, a zdjęcie wykonane było bez statywu, "z ręki", co wpłynęło na jego jakość. Ale soczysta zieleń świerku w zestawieniu z barwami gila musi się podobać i musi trafić na pamiątkę tego spotkania do mojego wirtualnego pamiętnika.
Z ostatniej chwili- 12/2021
W pobliżu czeczotek, nieopodal przesiadywały gile. Mimo nowych zdjęć, galeria nadal nie ma kategorii bardzo dobrej. No cóż, znów nie tym razem..
Z ostatniej chwili-06/2023