Wykaz alfabetyczny

Założyłem galerię kobczyka amurskiego, choć o dobre zdjęcia było trudno. Kobczyki były zawsze płochliwe i zachowywały znaczną odległość od nas. Szkoda, bo to przepiękne, nieduże drapieżniki. Próbujące spenetrować ich gniazdo sroki przyczyniły się do nagrania głosów kobczyka amurskiego.
Z ostatniej chwili – 02/2017

Zatrzymaliśmy się w pewnej wiosce, gdzie po zatrzymaniu samochodu słychać było dość charakterystyczny pisk.  Nad naszymi głowami krążyły dwa kobuzy. Była to para. Cała trudność polegała na uzyskaniu ostrego zdjęcia. Szybkość z jaką się przemieszczały i filigranowa sylwetka, czyniły to zadanie tak trudnym jak fotografowanie jaskółek w locie. Na szczęście były momenty, kiedy zbliżały się płynnym spokojnym lotem i udało się wykonać kilka zdjęć. Prezentowane zdjęcia mają bardziej charakter dokumentacyjny, ale są pierwszymi zdjęciami tego gatunku ptaka, jakie wykonałem.

Piękny ptak wodny z rodziny chruścieli. Udało mi się kilka razy obserwować go w jego środowisku naturalnym, przy okazji fotografowania wodnika i prób fotografowania zielonki. Niestety wykonane zdjęcia tego gatunku w mojej galerii, nie oddają kokoszce tego, co jej się należy. A z racji tego, ze występuje w Polsce, na tyle licznie, że można ją do czasu do czasu spotkać, sądzę, że ta galeria wkrótce ulegnie przemianie. Waga kokoszki dochodzi do 0,5 kilograma, przy rozpiętości skrzydeł około 50 centymetrów.
Z ostatniej chwili - 05/2014

Cieszę się, że udało się wykonać kilka zadowalających zdjęć tego ptaka. Niesamowite, agresywne spojrzenie i ciekawe ubarwienia tworzą ciekawa kompozycję. Są praktycznie wszystkożerne. Jedzą inne, drobne ptaki, ale także owoce i owady. Waga jego około 50 gramów. Gdy fotografowałem go w Uluru, był tak skoncentrowany na obserwowaniu zeberek, że można było podejść do niego na kilka metrów i wykonać zdjęcia, które są prezentowane bez kadrowania. Oczywiście nie wszędzie było tak łatwo i prosto.

Kolibry-tekst wspólny dla gatunków sfotografowanych w Ekwadorze

Mimo że udało się uwiecznić wiele gatunków kolibrów, będzie jeden tekst zamieszczony dla wszystkich 22 gatunków sfotografowanych na Kostaryce. Tym razem i czasu było więcej, i światło było lepsze, była więc okazja do wykonania wielu dynamicznych zdjęć. Ciekawe, że jeżdżąc po Kostaryce po przebyciu kilkudziesięciu kilometrów występowały zupełnie inne gatunki kolibrów. Kostaryka to niewielki kraj (kilkanaście procent powierzchni Polski) i na tak niewielkim obszarze występuje taka różnorodność gatunkowa kolibrów.

Kolibry-tekst wspólny dla gatunków sfotografowanych w Ekwadorze

Kuba 03/19’ - tekst wprowadzający – Koliberek hawański