Nie doszukałem się przyczyn nazwania tej niewielkiej kaczki lodówką, ale pozostaje to kwestią otwartą. Kaczki - lodówki w Polsce dość łatwo można sfotografować nad Bałtykiem i to w porze jesienno zimowej. Przebywają tam w dość licznych stadach i są najmniej bojaźliwe, prócz mew, z gatunków tam występujących (nurogęsi, kormorany). Lodówka wagą nie przekracza kilograma, przy rozpiętości skrzydeł około 0,7 metra. Samce można łatwo rozpoznać po długim ogonie, składającym się z dwóch, wysmukłych, ostro zakończonych piór.
Z ostatniej chwili 12-2013
Podczas zimowego wypadu nad nasze morze w grudniu 2013 roku powstało też kilka ciekawych ujęć lodówek. Jedna z samic tej kaczki była na tyle odważna, że zaakceptowała niespełna 10 metrów dzielącej ją od obiektywu. Siedziała na brzegu, bacznie mnie obserwując, a zaniepokojony jej zachowaniem samiec trzymał się w podobnej odległości, pozostając w wodzie. I tak, przez chwilę mogłem sfotografować i samca i samicę tej pięknej kaczki z niewielkiej odległości, poprawiając tym samym dotychczasowy wystrój galerii. Odwiedzając kilka miejscowości podczas tego wyjazdu, można by rzec, ze lodówki były wszędzie. Widać je było w Rewie, Pucku, Jastarni, na Helu. Oczywiście nie zawsze w takiej odległości by można było wykonać takie zdjęcia, jak te które wyżej opisałem. Ale nie trzeba było ich długo szukać, w odróżnieniu od edredonów, biegusa morskiego, szlachara czy łabędzia krzykliwego
Z ostatniej chwili 04/2014
Nie dodałem wprawdzie żadnego zdjęcia, ale w basenie portowym, na Helu nagrałem dźwięk stada lodówek. W tym samym miejscu zimą fotografowałem lodówki, które prezentuje w galerii tego gatunku. Kto wie, może to te same…
Z ostatniej chwili-03/2016
No cóż, wizyta na Półwyspie Helskim w marcu 2016 nie zaowocowała spotkaniami z wieloma gatunkami ptaków. Mało co się działo, ale lodówki udało się zaobserwować prawie wszędzie, a największe skupisko tradycyjnie już w porcie na Helu. Dodałem kilka zdjęć i zaszły zmiany jakościowe w galerii.
Z ostatniej chwili – 11/2017
Nie liczyłem na spotkanie z lodówką w połowie listopada na Helu. Dodatnie temperatury nie sprzyjają pojawieniu się tego ptaka na naszym wybrzeżu. Ale jeden osobnik niespodziewanie wylądował niedaleko nas w basenie portowym, by po chwili wystartować i zniknąć. Ale to już wystarczyło, aby zrobić kilka ciekawych zdjęć i dokonać zmian w galerii.
Z ostatniej chwili - 07/2018 - Spitsbergen
Podczas pobytu na Spitsbergenie praktycznie brak lodówek był dla mnie dużym zaskoczeniem. W takim miejscu liczyłem na częste spotkania z tymi ptakami i wykonanie im zdjęć w szacie godowej. Tymczasem tylko raz udało się je zaobserwować, podczas odlotu, na szczęście wykonałem też zdjęcie, które dodałem do galerii.