Mimo wszystko tą galerię, galerię jednego zdjęcia, jak na razie, trzeba było założyć. Powodów jest kilka. Prezentowane zdjęcie było wykonane na pustyni w Wadi Rum w Jordanii i tu uwaga 70-cio milimetrowym obiektywem. To dla fotografów wyjaśnienie dlaczego tak kiepskiej jakości jest to zdjęcie. Wprawdzie nie był to kolejny ptasi wyjazd, ale jak nie zabrać ze sobą 500-tki w tak dla mnie odmienny egzotyczny teren, jakim była Jordania, Izrael i Egipt. Co do mojego podróżowania z takim obiektywem inne zdanie miała obsługa przejścia granicznego w Jordanii. Przeswietlenie plecaka wywołało takie emocje na granicy, że wyjaśniających mi osób, że na terenie Jordanii takie obiektywy, radia CB, drony są zabronione, liczba wzrosła do 8!. Było poważnie i nie miło. Nie było sposobu na przekonanie Ich, że jest to nie szpiegowski obiektyw, a zestaw do fotografowania ptaków. Pokazałem moje zdjęcia ptaków w komórce i nic. No może nie zupełnie nic, bo na widok namiotu maskującego, z siatką maskującą jaki ustawiłem podczas fotografowania zimorodka w Polsce, sensacja była równie duża jak sam obiektyw. Tu postawiłem już definitywnie kropkę nad i. Na fotografowanie na terenie Jordanii z takim obiektywem musi pan mieć specjalne pozwolenie, jednogłośnie oznajmiła obsługa przejścia. Nie było rady, obiektyw pozostaje na granicy, w depozycie. Otrzymałem kawałek papieru z którego zrozumiały był dla mnie tylko mój podpis. Wielka szkoda, że tak się stało. Dalej Jordania okazała się przyjaznym dla turystów krajem. Nie było żadnych nieprzyjemnych sytuacji poza tym na granicy. Na pustyni czasami udało się zaobserwować kilka gatunków ptaków, które w miejscu przebywania ludzi i wielbłądów można było fotografować z kilku, czasami kilkunastu metrów, a więc idealnie dla 500-setki, która leżała w granicznym depozycie. Byłem już w wielu państwach z długimi obiektywami i nie miałem nigdy takich problemów jak w Jordanii. Do głowy mi nie przyszło, że może coś takiego się wydarzyć. Z tych też powodów trzeba ku przestrodze poinformować o tym innych fotografów w informacjach na mojej stronie, bo cała fotograficzna wyprawa do Jordanii może się skończyć na jej granicy. Białorzytka saharyjska była bezwzględnie na mojej liście ptaków, które chciałem sfotografować w Jordanii. Oczywiście z racji tego, że jedne odwiedziny tego ptaka w Polsce zakończyły się formalnym wpisaniem tego gatunku na listę fauny Polski. Na zdjęciu prezentowany jest młody przedstawiciel białorzytki i póki co inicjuje powstanie galerii białorzytki saharyjskiej na mojej stronie. W Jordanii udało się jeszcze sfotografować (linki) białorzytkę arabską, czarnotka arabskiego, skowronika piaskowego oraz dziwonię synajską.
Z ostatniej chwili-01/2022-Egipt
Po wykonaniu mojego pierwszego dokumentacyjnego zdjęcia białorzytki saharyjskiej w Jordanii oczywiście chciałem poprawić tą galerię, uzupełnić nowymi lepszymi zdjęciami. Jak się okazało nie było to takie proste w Egipcie. Wszędzie, gdzie to możliwe rozglądałem się, poszukiwałem tego ptaka. W tym czasie sfotografowałem białorzytkę srokatą, arabską i pustynną. Ale jak się nie próbuje to się nie uda. Kilku kilometrowy spacer po pustynnym terenie przyniósł efekt i to w ostatni dzień, na dwie godziny przed zachodem słońca. Trochę już zrezygnowany pomyślałem, że znów nie tym razem, gdy nagle pojawiły się dwa ptaki: białorzytka pustynna i saharyjska. Po ich krótkiej sprzeczce ptaki się rozdzieliły, a ja oczywiście poszedłem w kierunku białorzytki saharyjskiej. Ptak jednak nie pozwalał na skrócenie odległości pomiędzy nami. Dystans kilkudziesięciu metrów to odległość którą ustalił. Po kilkunastu próbach odpuściłem i usiadłem na ziemi. Chyba mój wysiłek doceniła białorzytka, bo na trzy podloty w moim kierunku, tak zmniejszyła dystans, że przez chwilę była w pełnym kadrze. To chyba nagroda za tą moją determinację i wytrwałość. Niestety to nadal osobnik z upierzeniem pierwszego roku, bo nie ma tak charakterystycznej białej czapeczki no i ptak się nie odzywał, więc nie ma ścieżki dźwiękowej. Ale progres w galerii jest ogromny i zniknęła wreszcie galeria zaliczana do fauny Polski o statusie dokumentacyjnej, a to dla mnie ważne.
Z ostatniej chwili-03/2023
Wreszcie powstały zdjęcia dorosłego samca białorzytki saharyjskiej, tak charakterystyczne dla tego gatunku, których brakowało w mojej galerii. I to gdzie powstały? -na Saharze. Tam w jej naturalnym środowisku nie było problemu z jej obserwowaniem. Przypomnę, że w Polsce była jeden raz obserwowana i jest zaliczana do fauny Polski. Podczas pobytu w Maroku, kilka gatunków ptaków trzeba było znaleźć, „wychodzić” szukając po pustynnych, piaszczystych, kamienistych terenach. Tymczasem białorzytka saharyjska pozowała mi i o wschodzie i zachodzie słońca, podczas fotografowania piaszczystej części Sahary. Ptak czasami siadał w odległości 4-6 metrów i nie specjalnie był bojaźliwy. Niestety białorzytka nie odzywał się i nie powstało nagranie głosu. Galeria została przebudowana.