Siedząc w zupełnych ciemnościach w czatowni dropiowej, tuż przed wschodem słońca, tylko ona mi towarzyszyła ze swym śpiewem. Nad ranem, niczym nasz skowronek, siadała na wystającym kamieniu i śpiewała z zaangażowaniem na całą okolicę. Przy nagrywaniu innych dźwięków zakłócała porządanego wykonawcę nagrania, ale skąd mógła wiedzieć o swoim uciążliwym oddziaływaniu? Była tak częstym gościem, że z nagraniem głosu nie było żadnych problemów, a wręcz występował zawsze w tle dźwięku. W Polsce kalandra szara jest wielką rzadkością. Jej odpowiednikiem na naszych polach i pastwiskach jest skowronek, tak pod katem zachowania, jak i głosu. Waga kalandry szarej, to około 60 gramów, przy rozpiętości skrzydeł około 30 cm.