TomKal foto

Zachęcony ostatnimi "zdobyczami" fotograficznymi w Świnoujściu, postanowiłem spróbować w Zatoce Puckiej niespełna dwa tygodnie później. Kilka telefonów do życzliwych osób w celu lokalizacji najlepszego miejsca (Panie Bogdanie podziękowania) i kolejna próba sfotografowania gatunków, które, aby sfotografować w miejscu, gdzie się rozmnażają trzeba by zorganizować nie lada wyprawę w okolice bieguna północnego. Pierwsze wyjście nad morze i mimo spacerowiczów widać wzmożony ptasi ruch na plaży. Chwila spokoju nieco dalej od przechodniów i mimo, że rozpoznawanie gatunków biegusów przysparza mi nadal trudności to już widzę że żeruje nowy dla mnie gatunek ptaka. Jak się potem okazało, był to piaskowiec. Niewielkich rozmiarów ptak, bo jego waga wynosi około 100 gramów, przy rozpiętości skrzydeł około 35 centymetrów był przeganiany przez mniejszą od siebie, sieweczkę obrożną. Piaskowce bywają w Polsce wyłącznie na przelotach i to najczęściej na wybrzeżu. Gniazduje w tundrze, na ziemi. Piaskowce bardzo spokojne żerowały na plaży nie bacząc na moją obecność. Pozostając nieruchomo piaskowce podchodziły na tyle blisko, że musiałem poczekać aż odejdą, bo autofocus nie ostrzył. Popołudniowe i poranne fotografowanie było na tyle owocne, że powstała nowa galeria na mojej witrynie. Niestety podczas obserwacji nie wydawały dźwięków, tak więc galeria bez głosu, ale mimo to zapraszam.
Z ostatniej chwili- 09/2015
Dodałem kilka zdjęć piaskowca, które powstały w Świnoujściu, podczas poszukiwań szlamika.
Z ostatniej chwili RPA - 02/2017
Mimo, że nie powstały jakieś spektakularne zdjęcia piaskowców, postanowiłem dodać kilka zdjęć i odnotować to w informacjach przy tym gatunku. W Polsce podczas przelotów piaskowce można fotografować bez większego trudu. Tak też było i tym razem, tyle tylko, że w RPA nad Oceanem Indyjski. Fascynuje to, że mogły to być te same ptaki. Prócz półkuli północnej, piaskowce można też spotkać w Australii południowej Afryce.
Z ostatniej chwili – 11/2017
Jak już pisałem w informacjach w galerii markaczki, zawsze warto odwiedzić nasze wybrzeże podczas przelotów. Kilka galerii na skutek tej wizyty zostanie uzupełnionych nowymi zdjęciami. Do galerii piaskowca dodaję wreszcie dynamiczne ujęcia ptaków w locie, takich jakie najbardziej lubię.
Z ostatniej chwili –01/2019 Teneryfa- Hiszpania
Z ostatniej chwili – 03/2019-Kuba
Z ostatniej chwili-09/2020 - Helgoland
Z ostatniej chwili-09/2021 - Helgoland
Był najliczniej występującym ptakiem na plażach Helgolandu podczas naszego pobytu. Całe stado bardzo szybko przemieszczające się po plaży podrywało się co chwila pod byle pretekstem. Czasami żerując podchodziły do nas na kilkanaście centymetrów. Powstało wiele ciekawych zdjęć i galeria została przebudowana.
Z ostatniej chwili-03/2022-Meksyk
Z ostatniej chwili-09/2022
Dodałem dwa zdjęcia piaskowca do galerii, a właściwie podmieniłem z dwoma dotychczasowymi zdjęciami. Galeria nie przeszła więc jakieś przebudowy, ale zdjęcia miały być pretekstem dodania informacji do tego gatunku na mojej stronie. Tym razem piaskowca sfotografowałem w Wielkopolsce, pierwszy raz. Zawsze wyjeżdżałem nad morze, aby móc fotografować te ptaki, a tu proszę tym razem piaskowiec przyleciał do mnie. Mało tego towarzyszyły jemu biegusy zmienne, krzywodziobe i sieweczka obrożna. Widok iście jak z plaży jesienią nad polskim morzem. Niestety ptaki były bardzo płochliwe i nie powstało wiele zdęć, ale taką obserwację trzeba zamieścić w informacjach.
Z ostatniej chwili-10/2022
Nasze dotychczasowe próby fotografowania kulików wielkich zawsze były związane ze świtem, nad ranem. A, że scenariusz  zachowania ptaków zawsze się powtarzał i trudno było o zdjęcia w dobrym świetle, to trzeba coś zmienić w naszym działaniu. Postanowiłem posiedzieć w czatowni od południa do zmroku. Ciekawe, czy kuliki bywają na zbiorniku w ciągu dnia i na nim żerują. Aby się przekonać trzeba poobserwować z czatowni i sprawdzić. Jak zaplanowałem tak zrobiłem. Już na samym dojściu do czatowni miła niespodzianka. Kilkadziesiąt biegusów poderwało się na mój widok do lotu. Jak się okazało bardzo krótkiego, bo zatoczyły małe kółko i usiadły pomiędzy mną a oddalona o kilkadziesiąt metrów czatownią. Powstają pierwsze zdjęcia tak jak nad naszym morzem podczas jesiennych przelotów ptaków. Trwało to minutę, dwie, bo trzeba wejść do czatowni, bo to dla kulików tutaj przyszedłem. Przez kilka godzin wyczekiwania w czatowni pojawiały się przed obiektywem niemal wyłącznie biegusy: zmienny, krzywodzioby i piaskowiec. Przez te kilka godzin wyczekiwania miałem cały wachlarz zmienności światła i pogody. Od stalowego, kontrastowego słońca, poprzez deszczową ulewę po, na zakończenie dnia, piękne miękkie, żółte światło. W tym świetle do grona fotografowanych ptaków dołączyła czapla siwa, jeden z moich ulubionych gatunków. Powstają ciekawe zdjęcia tych wszystkich wymienionych gatunków, dlatego też niniejszy tekst jest wspólny dla wszystkich wymienionych gatunków. No cóż w dość nietypowej porze powstało wiele ciekawych zdjęć wprowadzających na tyle zmian w galeriach, że trafiają wszystkie sfotografowane gatunki do nowości. Po raz pierwszy w życiu fotografowałem biegusy z czatowni. Były niemal cały czas ze mną. Około godziny 18:30 światło było na tyle słabe, że postanowiłem zakończyć na tym fotografowanie. Po chwili pakowania, wychodzę z czatowni idąc po mieliźnie w kierunku samochodu. Nagle słyszę znajomy głos, który od kilku dni zapowiadał zawsze przybycie kulików wielkich. Nigdy nie lądowały bez wydania swych charakterystycznych odgłosów. Obróciłem się  i jest!  Cała siódemka kulików wielkich, dotychczas obserwowanych ptaków od chyba już ponad miesiąca. Wylądowały na odległej ode mnie wyspie. Powstało pamiątkowe dokumentacyjne zdjęcie, które dodałem, póki co, na końcu galerii kulika wielkiego. Ptaki przebywają tam wyłącznie od zmierzchu do świtu.