Kulczyki królewskie fotografowałem w górach. Mam trochę niedosyt jeśli chodzi o ilość wykonanych zdjęć, ale poświęciłem na to za mało czasu. Trochę też miała na to wpływ pustułka, bo jak się pokazała w okolicy, to wszystkie kulczyki odleciały i usiadły w bezpiecznej oddali, w oczekiwaniu na odlot drapieżnika. Szkoda, bo przepiękna kolorowa górska roślinność, wśród której żerowały kulczyki, dawała szansę wykonania przepięknych zdjęć. Kilka z nich powstało z dość dziwnej perspektywy, i nie oddają uroku tego ptaka na tyle, na ile należałoby i potrafiłbym to zrobić.  Kulczyki królewskie pod względem wielkości są takie same jak kulczyki występujące u nas w kraju. Ta odróżniająca je czerwona plamka nadaje im uroku i atrakcyjności w oczach fotografa. Występuje wyłącznie u osobników dorosłych.

Turcja 2 - j.POLSKI